Autor przygląda się mrocznym tajemnicom polskiego Romantyzmu. Czy w ciemnych głębinach Świtezi żyły straszne dziewice? Czy Mickiewicz w swych balladach nas zwodzi, puszcza wodze wyobraźni, czy mówi nam coś prawdziwego, opisuje nam świat rzeczywisty? „Kto powiada, że gminnych baśni nie należy traktować serio, powiada tym samym, że jest mądrzejszy od Mickiewicza, że wie coś lepiej niż on.”, pisze przewrotnie autor.
Jarosław Marek Rymkiewicz opisuje również przypadek werterowskiego samobójstwa. W szczególny dla siebie sposób przeprowadza śledztwo badające dziwną sprawę z przeszłości. Odkrywanie kolejnych warstw nieistniejącego już świata wykracza daleko poza historyczne ustalanie faktów – jest pytaniem o obecność przeszłości w teraźniejszości, o ich współistnienie, wreszcie o przenikanie się różnych, jak mogłoby się wydawać, światów: snu i jawy, świata żywych i świata martwych, tego, co wyobrażone i co realne.
Czwarty tom serii „Jak bajeczne żurawie” (wcześniejsze tytuły to, m.in. „Żmut”, „Baket”, „Adam Mickiewicz odjeżdża na żółtym rowerze”), poświęcony życiu i twórczości Adama Mickiewicza.
Fragment książki:
„Ci, którzy ośmielili się ujawnić tajemnicę ukrytą gdzieś poza widzialnością czy w głębi widzialności i którzy zuchwale wydobyli z głębi widzialności to, co jest niewidzialne i co niewidzialne powinno pozostać, muszą być za to ukarani. Biada wam, romantyczni śmiałkowie: kto przeniknął w niewidzialną strefę istnienia, w której istnieć mu nie wolno, zapłaci za to w tej strefie istnienia, w której istnieje widzialnie. Zapłata w srebrnych rublach lub w złotych dukatach: tyle, ile kosztowały sieci i łodzie użyte w operacji łowienia tego, co niewidzialne.”