Ostatnie, tajemnicze 74 dni i noce Adama Mickiewicza, opisane w niespotykany dotąd sposób.
Autor przekracza historię literatury i zamienia jej opowieść w dzieło literackie: opowieść filmową, prozę poetycką.
Prof. Krzysztof Rutkowski, wybitny eseista, tłumacz i znawca literatury romantycznej ponownie sięgnął do Mickiewicza i napisała utwór wyjątkowy, jeśli chodzi o najnowszą literaturę i szerzej – humanistykę polską. Autor odkrywa nieznane lub prawie całkowicie zapomniane aspekty życia, twórczości i działań Adama Mickiewicza – pokazuje co robił Mickiewicz w ciągu ostatnich miesięcy w Turcji, jak ważne i ciekawe były jego przedsięwzięcia polityczne podejmowane podczas wojny krymskiej w celu odzyskania niepodległości Rzeczypospolitej, przedstawia całość jego wyobrażeń o roli poety i poezji w życiu narodu.
Ze wstępu…
„ Opowieść filmowa dotyczy wydarzeń, które mogły się wydarzyć na styku wypadków wydarzonych, czyli opowieść filmowa odkrywa tajemne i intymne związki pomiędzy wypadkami. Odkrycie tajemnych i intymnych związków pomiędzy wypadkami (zadanie artysty) wydarzonymi w ciągu siedemdziesięciu czterech dni i nocy Adama Mickiewicza podróży na Wschód: do Stambułu (Konstantynopola) i do Burgas, w ciągu tysiąca siedmiuset siedemdziesięciu siedmiu (bez kilku minut) godzin Wielkiego Wędrowania, od 22 września do 26 listopada 1855 roku wymaga prze-powiedzenia wydarzeń z życia Adama Mickiewicza co najmniej od roku 1840 (zadanie historyka). Historyk stara się dotrzeć do prawdy. Artysta też stara się dotrzeć do prawdy, ale trochę inaczej niż historyk: przez udaną fikcję. Fikcja udaje się wtedy, kiedy odsłania ukryte zakamarki prawdy historyka, czyli fikcja jest prawdziwa, jeśli jest nie-udana. Historyka i artystę łączy potrzeba opowiadania historii.”
Fragmenty…
Mickiewicz i Lévy wchodzą na targowisko. Stragany kleją się do siebie gęsto, na straganach wielka rozmaitość towarów: Mickiewicz staje przed sporym wzgórkiem z gnoju i śmieciska, pomieszane szczątki, pomyje, potłuczone kości i czerepy, kawał podeszwy starego pantofla, pierza trochę. Wpatruje się w kupę gnoju uważnie i mówi do Lévy’ego:
– Zupełnie jak przed karczmą w Polsce. Mówiono mi, że w Smyrnie jest grota Homera, ale jam nie był jej ciekaw. Pamiętasz? To mi się podoba. Ale syn mój już by tego nie zrozumiał, co ja w tym widzę i wolałby pójść do groty Homera.
Ilość stron: 264
Oprawa twarda, szyta
ISBN: 978-83-956895-1-2
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury, uzyskanych z dopłat ustanowionych w grach objętych monopolem państwa, zgodnie z art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych.